Spotkanie z Krystyną Chowaniec – historykiem z Sanoka -
nt.: „Ludzie ziemi sanockiej, których życiorysy trzeba znać”
i „Korekta granic Polski z ZSRR po II wojnie światowej”
Galeria Rękodzieła Artystycznego w Zarszynie w dniu 28 czerwca 2015 r. stała się miejscem drugiego spotkania mieszkańców Zarszyna i okolic w ramach realizacji projektu „Integrujmy się wokół naszej historii - wydanie monografii Zarszyna i Posady Zarszyńskiej z okazji 620 rocznicy pierwszej historycznej wzmianki o tych miejscowościach”. Tym razem było to spotkanie z p. Krystyną Chowaniec z Sanoka. W projekcie na ten dzień przewidziano dwuczęściowy wykład połączony z prezentacją multimedialną nt. „Ludzie ziemi sanockiej, których życiorysy trzeba znać” oraz „Korekta granic Polski z ZSRR po II wojnie światowej”.
W pierwszej części zgromadzeni w galerii wysłuchali opowieści o niezwykłych losach ks. prałata hm. Zdzisława Peszkowskiego, którego opowiadająca nazwała „Świadkiem Prawdy i Strażnikiem Pamięci”.
Ks. Peszkowski pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Jastrzębiec, którego rodzice przed wojną prowadzili w Sanoku znaną cukiernię przy ul. Jagiellońskiej. W latach 30. XX w. jako harcerz aktywnie działał w sanockim hufcu, a po zdaniu matury w 1938 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. W kampanii wrześniowej w 1939 r. dowodził plutonem 20. Pułku Ułanów. Po 17 września dostał się do niewoli sowieckiej i w październiku trafił do obozu jenieckiego w Kozielsku. 12 maja 1940 r. był w ostatnim transporcie 250 osób do katyńskiego lasu. Jednak transport ten nie trafił do Katynia lecz do obozu w Pawliszczewie Borze, a następnie do Griazowca. Tam Zdzisław Peszkowski doczekał wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, zaś po zawarciu układu Sikorski-Majski i tzw. amnestii dla więzionych w Sowietach Polaków zasilił szeregi Armii Polskiej w ZSRR pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Jako dowódca kompanii w 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w II Korpusie Armii Polskiej gen. Władysława Andersa, po opuszczeniu „nieludzkiej ziemi”, wojenne drogi prowadziły go przez Irak, Iran, Indie, Egipt, Liban, Syrię, Włochy i Wielką Brytanię. W 1943 r. skierowany został do pracy z młodzieżą i jednym z zadań, było kształcenie i wychowanie młodzieży polskiej, którą razem z wojskiem udało się wyprowadzić z ZSRR. Będąc harcmistrzem organizował szkoły, drużyny i hufce harcerskie na emigracji. Po zakończeniu II wojny światowej Peszkowski rozpoczął studia w Oxfordzie, jednak 11 lutego 1949 r. podczas pielgrzymki do Lourdes wybrał drogę kapłaństwa. 13 stycznia 1950 r. wstąpił do Polskiego Seminarium Duchownego w Orchard Lake
w USA i równolegle studiował filologię polską na Polskim Uniwersytecie na Obczyźnie w Londynie. Święcenia kapłańskie otrzymał 5 czerwca 1954 r. w katedrze w Detroit – został wyświęcony dla swojej rodzimej diecezji przemyskiej. Kapłańską posługę łączył z pracą naukową; wykładał historię i literaturę w Kolegium oraz seminarium w Ochard Lake, kontynuował studia na kilku uniwersytetach. W 1957 r. uzyskał tytuł magistra filozofii i teologii, w 1963 r. zaś doktora filozofii. W 1983 r. został naczelnym kapelanem ZHPpgK i krążył niestrudzenie między swoją Ojczyzną, do której powrócił na stałe w 1989 r., a Polonią rozproszoną po całym świecie, jako kapelan Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie (od 1993 r.). Ks. Zdzisław Peszkowski był w 1991 r. w Charkowie przy ekshumacji pomordowanych jeńców polskich i odprawił mszę św. polową w Miednoje.
W styczniu 2006 r. Sejm RP, przez aklamację, poparł kandydaturę ks. Peszkowskiego do Pokojowej Nagrody Nobla uzasadniając ją w następujący sposób: "Ksiądz Prałat Peszkowski przez lata prowadził w Polsce i na forum międzynarodowym niezwykle owocną akcję na rzecz zachowania pamięci i uświadomienia opinii międzynarodowej faktu zbrodni katyńskiej, jako bezprecedensowego mordu popełnionego przez Związek Sowiecki na internowanych polskich oficerach". Nagrody tej jednak nie otrzymał.
Ks. Zdzisław Peszkowski zmarł w szpitalu w Aninie, 8 października 2007 r. i zgodnie z wolą metropolity warszawskiego abp. Kazimierza Nycza i Prymasa kardynała Józefa Glempa spoczął w krypcie Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Drugą barwną postacią przedstawioną przez p. historyk Krystynę Chowaniec był Jan Łożański, ps. "Orzeł", "Jan Madejski", kurier bazy „Romek” KG ZWZ-AK.
Jan Łożański urodził się 4 lutego 1912 r. w Zarszynie. Był aktywnym sportowcem, żołnierzem 6 psp z Sambora. W czasie wojny był kurierem na trasie Budapeszt-Warszawa- Budapeszt. Na Węgry przedostał się w grudniu 1939 r. Początkowo szedł do Polski przez Tatry, później 45 razy przemierzał trasę „Jaga” (przez Beskid Niski). Dwukrotnie był aresztowany przez gestapo i czterokrotnie przez Węgrów. 19 marca 1945 r. po zajęciu Budapesztu przez wojska radzieckie został wraz z pracownikami Bazy uwięziony przez kontrwywiad sowiecki, a 17 lipca 1947 r. aresztowany w Cieszynie przez krakowski Urząd Bezpieczeństwa. 18 marca 1948 r. otrzymał wyrok: 15 lat więzienia oraz utratę praw obywatelskich i honorowych na 10 lat. Wyrok wydał Rejonowy Sąd Wojskowy w Warszawie. Jesienią tego samego roku przewieziono go do Wronek. Tam 4 sierpnia 1956 r. zastała go amnestia. Aż do śmierci w 1990 r. mieszkał w Sanoku.
Krystyna Chowaniec w swoim wystąpieniu wspomniała też o mieszkańcach gminy Zarszyn, którzy zaangażowani byli w organizację przerzutów na Węgry, a potem w utrzymanie łączności z polskim rządem. Należeli do nich:
- Stefania Wolańska – punkt kontaktowy w Jaćmierzu
- Sierżant Aleksander Kędzior ps. „Okoń” w Jaćmierzu
- Helena Borkowska z Jaćmierza, kurierka krajowa
- Jadwiga Radwańska (Wisia) z Jaćmierza, kurierka krajowa
- Ludwik Ząbkiewicz - Bażanówka
- Władysław Stączek, Henryk Stączek – Jaćmierz.
Po krótkiej przerwie i słodkim poczęstunku przygotowanym przez organizatorów, p. Krystyna Chowaniec w drugiej części spotkania omówiła zmianę granicy polskiej ze Związkiem Radzieckim w 1951 r., zwaną „Akcją Hrubieszowsko–Tomaszowską”, a popularnie ,,Akcją H – T”.
Na podstawie umowy pomiędzy RP a ZSRR z 15 lutego 1951 r. o zamianie odcinków terytoriów państwowych strona polska oddała cztery gminy w obwodzie drohobyckim: Krystynopol, Bełz, Chorobrow i Uhnów oraz fragmenty trzech kolejnych: Waręża, Dołhobyczowa i Tarnoszyna. W zamian otrzymała fragment przedwojennego powiatu leskiego, obejmujący część dorzecza dolnego Sanu od Smolnika po Solinę z Ustrzykami Dolnymi oraz wyczerpanymi złożami ropy.
O korekcie granicy Polacy dowiedzieli się dopiero 22 maja 1951 r., czyli na cztery dni przed ratyfikowaniem przez sejm umowy, która weszła w życie 14 czerwca tegoż roku. Zaś samej wymiany terenów dokonano kilka miesięcy później – 26 listopada 1951 r.
Gdy tylko „kolano Bugu” znalazło się w granicach ZSRR, Sowieci przystąpili do budowy szeregu kopalń, w wyniku czego w krótkim czasie wydobywano tam aż 15 milionów ton węgla rocznie!
Zgromadzone w galerii osoby z niedowierzaniem patrzyły na slajdy przedstawiające wielkie dziedzictwo kulturowe miejscowości, które musiała opuścić ludność polska w ramach przesiedlenia i dzisiejszy ich obraz - zniszczone pałace, klasztory, kościoły.
Z zapartym tchem słuchacze wysłuchali odczytanych relacji przesiedlonych i opowieści Krystyny Chowaniec, której rodzice w ramach tej akcji zostali przesiedleni do Czarnej w Bieszczadach.
D.D.